Technika filcowania na mokro ma wszechstronne zastosowanie. Lubię powtarzać podczas warsztatów, że możemy się ubrać w filcowane rzeczy od stóp do głów, filcowymi dodatkami udekorujemy również mieszkanie. Z wełny i innych dodatków można więc ufilcować: szale, nakrycia głowy, mitenki lub rękawiczki, biżuterię, torby, obuwie, kamizelki, sukienki, palta, obrazy (makatki), lampy, poduszki, narzuty, ozdoby na choinkę, dekoracyjne figurki, wazony… I to naprawdę jeszcze nie jest wszystko.
Z wełny i jedwabiu
10 lat temu miałam wystawę moich prac, którą zatytułowałam „Co można wyczarować z filcu?” Właściwe pytanie powinno brzmieć: Co można wyczarować z czesanki wełnianej? Bo to z niej powstaje filc, ale dla laika to określenie jest raczej bliższe niż czesanka wełniana. W swoich pracach łączę wełnę czesankową z czesanką wiskozową, jedwabną, włóczkami, jedwabnymi i wiskozowymi tkaninami. Jeśli zna się technikę, można ufilcować naprawdę bardzo dużo. Zapraszam na krótki przegląd filcowych rzeczy wykonanych przeze mnie w Pracowni Sunduk.
Co można zrobić z wełny do filcowania?
1. Szale
To moje ulubione dodatki, które najchętniej filcuję. Są bardzo praktyczne, nosi się je na różne sposoby. Idealnie otulają zimą, w innych porach są ciekawymi ozdobami. Filcowane szale mogą mieć różną wielkość, kształty, nawet te nieregularne z wystającymi liśćmi czy kwiatami. Można je wykonać tylko z miękkiej czesanki wełnianej (u mnie o grubości 19 mikronów), ale bardziej interesujące są z dodatkami innych naturalnych włókien, delikatnych tkanin naturalnych.
Filcowany szal zielono – brązowe liście
2. Nakrycia głowy
Berety, kapelusze, czapki. Dzięki wykorzystanym naturalnym materiałom nie elektryzują się od nich włosy. Nic tak nie chroni przed wiatrem czy mrozem jak filcowa czapka. To formy przestrzenne, dlatego filcuje się je z wykorzystaniem szablonów. Na dodatek kapelusze (zrobione z grubszej wełny, muszą być sztywne) trzeba formować na specjalnej drewnianej głowie.
3. Mitenki, rękawiczki
Mitenki i rękawiczki tak jak nakrycia głowy, obuwie, torby, ubrania i wiele innych rzeczy filcuje się na szablonach. Są miękkie, bardzo przyjemne dla rąk i fajnie grzeją.
Filcowane mitenki kolorowe liście
4. Biżuteria
To bardzo szeroka kategoria. Uwielbiam eksperymentować i wymyślać nowe wzory naszyjników, kolczyków, bransolet, czy broszek. Te filcowe dodatki z delikatnej (dlatego “nie gryzą”) wełny czesankowej są bardzo efektownymi ozdobami. Czarna prosta sukienka z dużym kolorowym kwiatem lub okazałym naszyjnikiem prezentuje się naprawdę dobrze.
5. Obuwie
O walonkach, czyli butach filcowanych na zimę na pewno napiszę kiedyś osobny pogłębiony tekst, bo są one ważną częścią podlaskiej tradycji. Ufilcowałam w swoim życiu tylko jedną parę na potrzeby wystawy. Nietrudne do zrobienia są kapcie, które tak jak walonki wykonuje się z grubszej czesanki wełnianej i formuje na specjalnych kopytach. Rosjanki filcują nawet trampki i sandały.
6. Torby
Jeśli chodzi o torebki, technika filcowania daje dużo możliwości. Mogą być małe i całkiem duże. Najlepiej wszyć do nich podszewkę, zamek lub inne zapięcie.
7. Kamizelki, palta, sukienki i inne ubrania
Ufilcowałam kilka kamizelek, w planach mam kolejne. Kiedyś zrobiłam dwie sukienki i palto, ale pocięłam je i przerobiłam już na inne projekty. Ale trzeba przyznać, że technika ta pozwala na projektowanie bardzo niepowtarzalnych ubrań.
8. Obrazy, makatki
Filcowane tkaniny na ścianę są bardzo oryginalnym dodatkiem do wnętrz. Powinny być grubsze od szali, chociaż kilka razy słyszałam od moich klientek, że zakupione w mojej Pracowni Sunduk szale powiesiły na ścianę.
9. Lampy, poduszki, podkładki, dekoracyjne figurki…
I to jeszcze nie wszystko. Można filcować wazony, misy, okładki, ozdoby bożonarodzeniowe, pufy, legowiska dla kotów. To naprawdę niezwykłe dodatki do domu. Ci, którzy lubią we wnętrzu kolor, mogą otaczać się energetycznymi przedmiotami z filcu. Dla amatorów stonowanych barw idealne będą dodatki wykonane z niefarbowanej wełny.
Nie wiem, czy jest jeszcze jakaś technika rękodzielnicza dająca tyle możliwości, co filcowanie. Ten subiektywny przegląd jest zaledwie wierzchołkiem wełnianej góry lodowej. Po 13 latach filcowania ciągle mam ochotę na eksperymentowanie czesanką wełnianą, jedwabnymi i wiskozowymi włóknami, wymyślanie nowych form. Nieustająco sprawdzam, co można jeszcze ufilcować.
Moje prace można oczywiście zakupić w sklepie internetowym. A jeśli chcecie obejrzeć więcej zdjęć filcowych prac, link z wystawy poniżej.
“Przestrzeń filcu”, czyli kolorowy Sunduk na wystawie w Hajnówce