Sunduk w “Strefie Biznesu”

Bardzo poważnie to zabrzmiało – Sunduk w “Strefie Biznesu”! W październikowym dodatku do Kuriera Porannego można przeczytać cudowny artykuł Agaty Sawczenko pt. “Zaprogramowana na kolory” – o mnie, a przede wszystkim o Pracowni Sunduk, o moich filcowanych szalach, kwiatach, naszyjnikach, torebkach… Otwierając profesjonalny miesięcznik wydawany na kredowym papierze, nie spodziewałam się, że znajdę tu aż 6 stron poświęconych mojej pasji. Aż tyle można, da się napisać o Sunduku? Można i da się.:) Do tego jeszcze dodajmy piękne zdjęcia Anatola Chomika (nie dziwcie się sukieneczce na ramiączkach, sesja odbyła się na początku sierpnia podczas jednego z najbardziej upalnych dni)! Bardzo dziękuję autorce i fotografowi.

 

Nigdy nie czułam się bizneswoman i na pewno nią nie jestem. Owszem, mam moją malutką jednoosobową firmę, w której zajmuję się filcowaniem, szyciem przytulanek i prowadzeniem warsztatów filcowania. Spełniam się w niej artystycznie. Tak sobie myślę, że można by to wszystko przekuć na większy biznes, ale tylko wtedy, kiedy robiłabym więcej rzeczy w tym samym czasie. Co oznacza – mniej artystycznych, prostszych. Uciekłoby wtedy to, co daje mi największego kopa – satysfakcja. A tak, po każdym szalu muszę naprawdę deczko odpocząć, odsapnąć, nabrać dystansu. I dopiero potem wracam do delektowania się układaniem wełny. I dlatego w “Strefie Biznesu” Sunduk jest w rubryce “Strefa designu”.

 

Jak ja się cieszę z każdej publikacji! Zawsze wtedy sobie powtarzam, że jako nauczycielka języka polskiego w liceum nigdy nie dostąpiłabym tego zaszczytu (ależ patos!). A tak… mój segregator z artykułami, wzmiankami o Pracowni Sunduk rośnie i rośnie. A ja się cieszę jak dziecko. Ale, co ja tu będę rozpisywać się o sobie. Czytajcie. Piszę to z pewną nieśmiałością, bo czytanie o sobie samej trochę mnie zawstydza.

Inne artykuły

zdjęcie do wpisu

Co można filcować w technice filcowania na mokro?

Technika filcowania na mokro ma wszechstronne zastosowanie. Lubię powtarzać podczas warsztatów, że możemy się ubrać w filcowane rzeczy od stóp do głów, filcowymi dodatkami udekorujemy również mieszkanie. Z wełny i innych dodatków można więc ufilcować: szale, nakrycia głowy, mitenki lub

Przeczytaj »

Sunduk i filcowane szale

Sunduk mojej babci Pamiętam jak kilkanaście lat temu moja babcia Handzia z Gródka otworzyła swój sunduk i zaczęła z niego wyciągać swoje skarby. Piękne tkaniny wytkane przez siebie – białe lniane na ręczniki, szare na garnitury, kolorowe „dywany”. Trochę z

Przeczytaj »

Róże, różyczki…

Zamówiony szal (na razie nie mogę powiedzieć,  kto i dla kogo) miał być w róże lub astry. Ani jednych, ani drugich kwiatów jeszcze nie filcowałam. Ale, skoro poradziłam sobie z frezjami (już nikt mnie nigdy na frezje nie namówi!)… Wybrałam

Przeczytaj »
Koszyk
Twoje wybrane produkty